Obecny czas w jakim żyjemy, to czas dynamicznych zmian. Dzieje się tak niemal w każdej dziedzinie. W moim codziennym życiu, zarówno tym prywatnym, jak i zawodowym, zakładam, że zmiana czegoś na coś jest po to, aby końcowy efekt był korzystny. Żeby tak się stało, biorę pod uwagę kilka aspektów, aby te najważniejsze dla mnie były spełnione.
Gdy jestem wśród moich klientów, nasze rozmowy wyglądają podobnie. Podczas niedawnej wizyty w nowej firmie, robiłem przegląd ogólny instalacji. Skupialiśmy się na sprężonym powietrzu, kiedy po którymś doświetleniu latarką tabliczki znamionowej popatrzyłem w stronę sufitu. Z góry płynęła łuna pomarańczowego światła. Nasze rozmowy przeniosły się na inne pole. „Co by było gdyby zacząć od oświetlenia?” – zapytałem. No i się zaczęło. Okazało się, że do oświetlenia takiego jakie jest, każdy się przyzwyczaił i z nim normalnie funkcjonował. Celem naszego spotkania była optymalizacja kosztów przedsiębiorstwa więc zaczęliśmy to wszystko liczyć.
Dziś mój partner ma tak oświetlone miejsce pracy, gdzie można bez problemu rozróżniać kolory, czuć się lepiej, widzieć więcej szczegółów swojej produkcji i co najważniejsze płacić za to wszystko mniej. Pracownicy natomiast mogą skupić się na pracy zamiast chodzić i włączać lampy a później je gasić. Nawet jakby chcieli to nie ma czym… nie ma przycisków, bo były niepotrzebne.
Inwestycja w zmianę opraw oświetlenia sterowana systemowo pozwoliła zredukować zużycie energii elektrycznej aż o połowę, a przy obecnych cenach prądu zwróci się w dziwięć miesięcy. Dlatego ta zmiana była dla niego korzystna. Zachęcam do wspólnego przyjrzenia się Twojemu systemowi oświetlenia.
Nie byłbym sobą, gdybym nie powiedział całej prawdy. Pojawiły się też koszty dodatkowe… Po uruchomieniu nowego systemu, okazało się, że hala jest bardziej brudna niż wtedy, jak oświetlały ją poprzednie oprawy. Trzeba było sprzątać